wtorek, 23 kwietnia 2013

Radio „Złote… reklamy”



I żeby nie było, że czepiam się jednej rozgłośni. Żona ustawiła w radio tę częstotliwość i każdego pięknego ranka budzą mnie fascynujące wiadomości płynące z głośników. Dziś jednak kilka słów na temat emitowanych treści, tym razem reklamowych.




Kryzys kryzysem, ale emitując program należy dbać nie tylko o jakość informacji serwisowych, ale i tych – reklamowych. Tym razem mamy do czynienia albo z desperacją, albo z głupotą.
W bloku reklamowym jak zwykle lecą różne, mniej lub bardziej, ciekawe treści. Ale moment, w którym człowiekiem wstrząsa musi coś znaczyć. Na dodatek jest to wstrząs lekkiego obrzydzenia. Otóż reklama pewnego sprzedawcy kończy się tymi słowami:

 

„…ten sklep nie cofa się do tyłu”

 

Gratulacje dla idioty, który potrafi cofać się do przodu. Może najwyższy czas wystąpić o nagrodę Nobla z dziedziny fizyki. To w końcu nie lada odkrycie.

Jeszcze jakiś czas temu, przed emisją materiału, w tym również tego reklamowego, ktoś tego słuchał. Teraz jak widać dbałość o język zeszła do jelita grubego. Tak idiotyczna treść reklamowa nie mogła wcześniej zaistnieć. Teraz, jak widać, może.

Ale co tu się dziwić, że „ten sklep nie cofa się do tyłu” skoro we wszystkich reklamach samochodów niemieckich i skody :), gdy wspomina się o ulgach, rabatach itp. nazywa się je – UPUSTAMI. No cóż… móż się w kieszeni otwiera, ale jak widać język polski schodzi na dno. Nie trzeba przecież nic więcej jak poświęcić nieco uwagi na lekcjach w podstawówce, żeby wiedzieć, że cenowy jest OPUST, a UPUST może być na przykład krwi.
Ale to już inna bajka, bo aktualnie jestem w szoku przeglądając testy gimnazjalne. Są wybitne. Są stworzone przez debili dla debili. Takie czasy. Ale o tym trochę później :)