Czasy jednak się zmieniają. Na ów cud techniki starożytnej patrzymy dziś albo z rozrzewnieniem albo z pogardą. To mało istotne. Historia taka była i tyle.
Ciekawe jest jednak to o czym wspomniałem na początku. Otóż owa zacna firma przetrwała zawirowania polityczne i gospodarcze. Dali radę skubani i na dodatek zaczynają się rozwijać. Info o nich znalazłem na łamach gazety: http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35636,17664863,Na_Starym_Przedmiesciu_powstanie_kompleks_biurowy.html
I jak sobie poczytacie to to się dowiecie - tak można to zakończyć ale nie o to mi chodzi. Z ciekawości pochodziłem sobie po różnych źródłach i trafiłem w końcu na stronę Unimoru. Teraz to Unimor Development - taka prawda czasu, prawda ekranu - jeśli zacytować klasyka.
Ciekawy generalnie pomysł przestawienia kierunku swojego działania.
Była elektronika a teraz są biura do wynajęcia w Gdańsku.
Oficjalny komunikat na stronie brzmi następująco:
"Spółka UNIMOR Development S.A. wyłoniła generalnego wykonawcę nowoczesnego biurowca Pomerania Office. Za realizację kameralnego obiektu biurowego przy ul. Żabi Kruk 16, który zaoferuje ponad 4 600 m kw. powierzchni na wynajem oraz 90 miejsc parkingowych, będzie odpowiedzialna firma DEKPOL S.A. Budynek Pomerania Office będzie gotowy na przyjęcie najemców w I kw. 2016 r."
Jak widać będzie się działo. Poczekamy, zobaczymy. Może za kolejne 20 lat Unimor zacznie produkować kiełbaski sojowe?
To oczywiście taki słaby żarcik. Wielki szacun kochani za pomysł na przetrwanie i umożliwienie sobie rozwoju. W końcu dajecie ludziom pracę a to już dużo. Powodzenia.
